Halloween coraz bliżej, a ja nie mogłabym mieć lepszej okazji do podzielenia sie z Wami moją fascynacją dotyczącą czarownic! :)
Każdy z nas wyniósł ze swojego dzieciństwa własny obraz czarownicy czy baby jagi. Zazwyczaj była to starucha z wielkim nosem, bardzo brzydka, mieszkająca w chacie na skraju lasu. Dobrze pamiętamy, że Baba Jaga porwała Jasia i Małgosię bohaterów bajki dla dzieci, latała na swojej magicznej miotle, a pod nogami plątał się jej zawsze jej wierny towarzysz czarny kot.
Moje pierwsze skojarzenie z czarowonicą związane jest z ksiażką “ Malutka Czarownica”, którą podarowała mi moja Mama. Książkę mam do dziś i choć pozbawiona okładki, a strony są już bardzo zniszczone dla mnie jest najpiękniejszą książeczką z dzieciństwa. Podobnie jak główna bohaterka gotowałam swoje mikstury z liści, kwiatów czy kory , mieszając wszystko zwykłym patykiem. Wierzyłam wtedy, że moje wywary mają magiczną moc! ;) Nowe już wydanie książki zakupiłam swojej córeczce i cieszy niezmiernie fakt, iż zachowano te same cudne ilustracje.
W poźniejszym czasie, już jako nastolatka pokochałam serial “ Sabrina nastoletnia czarownica” oraz film pt.: “ Totalna magia / Practical Magic “ - Sandra Bullock i Nicole Kidman, dla mnie są tutaj Miss Universe! Takie młodziutkie, piękne i te włosy! Ach.. Marzenie! Kopię filmu również zachowałam – na taśmie VHS :)
Magia do dziś stanowi sporą zagadkę dla ludzkości. Ludzie przejawiają strach i niechęć przed tym czego nie mogą pojąć własnym umysłem. To co wzbudza niepokój i lęk szybko staje się fobią, z którą trzeba walczyć na wszelkie sposoby, aby się jej pozbyć. Kim tak naprawdę były czarownice? Podstępnymi i zawistnymi służebnicami diabła czy tylko nieszczęśliwymi ofiarami splotu różnych wypadków i nieśwadomości ludzkiej?
Początkowo określenie wiedźma nie było pejoratywne, gdyż oznaczało po prostu kobietę wiedzącą, a więc i poważaną. Kobiety zawsze żyły dłużej niż mężczyźni, zajmowały się leczeniem, a więc miały wiedzę ponad przeciętną. W połowie XV wieku kiedy ludzie kościoła odgrywali bardzo ważną rolę i z ich zdaniem liczył się każdy, zapoczątkowano walkę z czarną magią i czarami. Walka ze „złem” trwała do XVII wieku i jej najgłośniejszym i najpopularniejszym przykładem są procesy czarownic z amerykańskiego miasteczka Salem. Często niewinne kobiety obwiniano o rzucanie uroków, klęski nieurodzaju lub szkodników, epidemie chorób, a przede wszystkim kontakty z diabłem. I takim oto sposobem z “kobiety wiedzącej” zrobiono czarownicę.
My rownież mamy swoje czarownice.
W Polsce ich ulubionymi miejscami była Łysa Góra lub szczyt Babiej Góry zwany Diablakiem. Wiedźmy przylatywały oczywiście na miotłach. Największy sabat odbywał się w noc świętojańską.
Niemcy z kolei mają noc Walpurgii, sabat czarownic odbywający się na górze Brocken w noc z 30 kwietnia na 1 maja. Góra Brocken jest uważana w tradycji za niezwykłe miejsce . Jej nietypowość i magiczność polega też na tym, że w XVIII wieku zaobserwowano tu tzw. "Widmo Brockenu". Polega ono na tym, że cień osoby stojącej na górze powiększa się, będąc nierzadko otoczonym barwnymi kręgami (gloria). Interesujące jest też zjawisko otaczania cienia głowy obserwatora pierścieniami tworzącymi jakby aureolę (może ją podobno zaobserwować tylko osoba, do której należy cień). W tradycji ludowej takie zjawiska były odczytywane jako magiczne.
Magia jest starsza niż religia, towarzyszy ludziom od zarania dziejów. Dzisiaj mamy DNA, cechy osobowe zapisane w kodzie genetycznym, a kiedyś był kalendarz astronomiczny - układ planet w chwili narodzenia człowieka determinował jego losy. Dzisiaj mówimy o medycynie naturalnej, a przed wiekami życie ludzkie ratowały zioła.
W przyrodzie nic nie ginie. Wierzę, że nie zginie i magia. W świecie zdominowanym przez technikę i naukę wydawać by się mogło, że nie ma już miejsca na czary, a jedynie na racjonalny umysł.
Współczesną czarownicę wyobrażam sobie jako kobietę idącą własną ścieżką, umiejąca wykorzystać moc swojej intuicji i emocji. Szukającą odpowiedzi na pytanie, jak rządzi się świat, co wpływa na podejmowanie przez nas decyzji, zapatrzoną w naturę, zakochaną w ludziach i przyrodzie, celebrującą życie.
KS
-
Ola
| piątek, Lis 1 2013 8:28:07pmPare miesięcy temu przeglądałam samo portfolio i zastanawiałam się kim jest osoba, która tworzy make upy na takim wysokim poziomie, a od paru dni jestem fanką tego bloga, treść i fotografie idealnie wpisane w mój gust! super, dziękuję i pozdrawiam
COMMENTS (1)